Charakterystyczny kopiec jest pozostałością drewnianej, średniowiecznej warowni. Wiedzę na temat obiektu dostarczają ustalenia archeologów. W 1980 roku, przy okazji budowy oczyszczalni ścieków „Barbara”, kopiec zbadał archeolog dr Jacek Pierzak. Na podstawie m.in. odkrytych fragmentów ceramik i przeprowadzonych badań dendrologicznych stwierdził, że gródek powstał najwcześniej w drugiej połowie XIII wieku. Gródek należy do Kochłowic, ale dziś łatwiej dostępny jest od strony Bykowiny, stąd można go zwiedzić będąc w kościele św. Barbary. Dlatego zdecydowaliśmy się dodać go do trasy wiodącej po Bykowinie.
Dawno, dawno temu, w Kochłowicach znajdował się stary gród, który ludzie nazywali kopcem. Był otoczony fosą, aby nieproszonym gościom trudno było się tam dostać. Właścicielem grodziska był niejaki Kochlowiusz, który żył w XIII wieku. Zamieszkiwał on gród ze swoją rodziną. Legendy głoszą, że żyło im się dobrze, byli bogaci i szczęśliwi. Ich spokojne życie zostało zmącone, gdy na gród napadli Tatarzy. Wymordowali wszystkich mieszkańców, a jedyną córkę Kochlowiusza uprowadzili. Najeźdźcy długo męczyli piękną, długowłosą dziewczynę, a potem pozbawili ją życia. Okoliczni mieszkańcy pochowali jej ciało na Widuchu. W miejscu wiecznego spoczynku córki Kochlowiusza znajdował się niegdyś duży głaz. Po tym wydarzeniu ludzie uważali okolice dawnego grodziska za przeklęte i nikt nie odważył się tam zamieszkać. Starsi mieszkańcy wierzą jednak, że zakopane są tam skarby. Dotąd nikt ich nie odnalazł.