O głazie przy Męce Pańskiej w Rudzie (Ruda, skrzyżowanie ulic Wolności i Kościelnej)
Pewna starka mówiła, że nie wiadomo skąd w tym miejscu wziął się kamień, ale ostrzegała, że takie głazy pochodzą od diabła i mają magiczne właściwości.
Naoczni świadkowie powstania kopalni „Minerwa” i górnicy, którzy schodzili do głębszych ganków sztolniowych, podawali taką wersję wydarzeń: ponoć jeden bardzo chciwy chop Hanys Pierdoła w Niedzielę Palmową wkradł się do jednej ze sztolni. Rzekomo była tam ukryta ogromna bryła złota. Jakież było jego zdziwienie, gdy zamiast złota znalazł po prostu duży głaz. Został on wydobyty i złożony przy grupie krzyżowej.